PKP ZBĄSZYNEK i inne stacje kolejowe!
  Aktualności
 
WYDARZENIA NA STACJI KOLEJOWEJ ZBĄSZYNEK LUB OKOLICACH
Witnica: Samochód wjechał pod szynobus
Admin data 30.11.2008, o 15:14
 We wtorek po południu (25.11.2008), na przejeździe kolejowym w Witnicy doszło do widowiskowego, choć niegroźnego wypadku.

- Gdy do przejazdu zbliżał się samochód osobowy, jego kierowca nie zdołał wyhamować na śliskiej nawierzchni i auto wjechało na tory - powiedział nam rzecznik gorzowskiej policji Sławomir Konieczny.

Szynobus uderzył w bok samochodu, kierowcy jednak nic się nie stało. Dostał.. mandat za spowodowanie kolizji.
 

Bytom Odrzański: Podróżni marzną na dworze
Admin data 30.11.2008, o 15:12
 - Dworzec jest świeżo po remoncie, ale nie można z niego korzystać. A ludzie stoją i mokną na peronie! - alarmuje nas Czytelnik ,,GL''. Burmistrz przeprasza, ale poczekalni jeszcze nie otworzy.

Przez lata dworzec stał zaniedbany, z powybijanymi szybami i graffiti na ścianach straszył podróżnych. Dzięki staraniom władz miasta udało się zdobyć od PKP duże dofinansowanie na pokrycie kosztów remontu budynku. Powstała nowa poczekalnia, odnowiono toalety i okienko kasowe. Peron został przebudowany i częściowo zadaszony. Zrobiono też część elewacji. Wokół dworca położono estetyczną szarą kostkę. Wszystko wygląda pięknie, ale problem tkwi w tym, że podróżni mogą podziwiać wyremontowany obiekt tylko z zewnątrz. Drzwi dworca są zamknięte na cztery spusty. Ludzie marzną i mokną na dworze w oczekiwaniu na pociąg. Irytują się, gdy zziębnięci spoglądają w okna pustej nowiutkiej poczekalni.

- Nie rozumiem dlaczego poczekalnia jest zamknięta, przecież jej remont już dawno się skończył - mówi pan Paweł z okolic Bytomia Odrzańskiego, który zadzwonił do redakcji ,,GL''. - Próbowałem dowiedzieć się w urzędzie miejskim, kiedy zostanie otwarta, ale nikt nie był mi w stanie tego powiedzieć. A ludzie stoją na peronie, mokną i marzną.

- Tu ciągle jest zamknięte - wskazuje na drzwi poczekalni Grzegorz Jankowski, którego spotkaliśmy koło dworca. - Młodzież dojeżdżająca do szkół szczęka zębami, gdy czeka na pociąg. Dorośli klną pod nosem. Podobno poczekalnia stoi pusta bo urzędnicy boją się, że wandale szybko zniszczą dworzec. Moim zdaniem trzeba ją jak najszybciej otworzyć.

Kiedy z poczekalni będą mogli korzystać podróżni?
- Przyszłość dworca jest związana z kasą biletową. Podpisaliśmy już umowę z panią, która będzie sprzedawała bilety i przy okazji nadzorowała poczekalnię i toalety. Będzie je otwierała rano i zamykała wieczorem - wyjaśnia burmistrz Jacek Sauter. - Sęk w tym, że kobieta postawiła dwa warunki, które musimy spełnić. Pierwszy to zrobienie podłogi w pomieszczeniu kasy. To jest drobiazg, który obiecał załatwić Grzegorz Dwojak, dyr. Lubuskiego Zakładu Przewozów Regionalnych w Zielonej Górze. Najważniejsze są nowe, porządne drzwi do pomieszczenia kasy. Te, które są teraz można wyłamać kopnięciem nogi. A bilety i pieniądze muszą być odpowiednio zabezpieczone.

Burmistrz powiedział ,,GL'', że ma już zapewnienie Romana Nowackiego, dyr. oddziału gospodarowania nieruchomościami PKP w Poznaniu, iż drzwi zostały już zamówione.

- Pozostaje więc tylko czekać na ich dostarczenie. Mam nadzieję, że ta sytuacja potrwa tylko kilka dni. Mogę jedynie przeprosić mieszkańców za niedogodności. Myślę że warto poczekać. Szkoda gdyby okazało się, że świeżo wyremontowaną poczekalnię pozostawioną bez nadzoru trzeba za miesiąc odnawiać - powiedział R. Sauter.

- To tych drzwi jeszcze nie ma? Zostały już dawno zamówione. Myślałem że to jest już załatwione - powiedział ,,GL'' R. Nowacki, który obiecał nam, że dopilnuje tej sprawy.
 

Katarzynka 2008
Admin data 23.11.2008, o 11:43
 Całej Rodzinie Kolejarskiej (pracownikom, rencistom, emerytom, rodzinom i Miłośnikom Kolei) z okazji Święta Patronalnego życzymy, aby nasza Patronka Święta Katarzyna Aleksandryjska uprosiła dla nas wiele radości i nadziei w rodzinach oraz poczucia stabilizacji i bezpieczeństwa w miejscach pracy.

ADMINISTRACJA
 

Zarzuca PKP dumpingowe ceny biletów
Admin data 23.11.2008, o 11:22
 Jeden z czytelników Gazety Lubuskiej jest oburzony tym, że PKP na trasie Zielone Góra - Nowa Sól wprowadziła tańsze bilety. Dlatego przysłał w tej sprawie list.

Pisze tak: "Odnosząc się do informacji o obniżce cen biletów między Zieloną Górą a Nową Solą, chcę zauważyć, iż dotychczasowa cena wynosiła 6,5 zł, a PKP Przewozy Regionalne już wtedy wykazywały straty. Dlatego kolejarze chcą od marszałka zwiększenia dopłat, szantażując zawieszeniem połączeń i udowadniając ich nierentowność. Teraz decydują się cenę obniżyć cenę do 4,5 zł, żądając jednocześnie od marszałka dodatkowych 8 mln zł. Wygląda na to, iż nowa cena jest poniżej kosztów wytworzenia i zakrawa o dumping. To wpłynie zapewne na jeszcze mniejsze wpływy. Jest to naganne, bo kolejarze wpływy te zrekompensują sobie wywalczoną od marszałka dopłatą, traktowaną jako pomoc publiczna. Jeżeli pieniądze się nie znajdą, kolejarze będą musieli zlikwidować część połączeń. Wygląda to więc tak: koszty rosną, cena usługi jest obniżana, a o pokrycie strat występujemy do Urzędu Marszałkowskiego, szantażując likwidacją połączeń.

Może to i pomysł na funkcjonowanie dobry, ale zapewne niewłaściwy, niezgodny też niezgodny z ustawą o ochronie konkurencji i konsumentów, która wręcz nakazuje konkurencję cenową, ale nie dumping i to za pieniądze marszałka, a więc też podatników. Czy kiedy już PKS-y ogłoszą upadłość (bo obecna cena za 26 kilometrów około 5,50 zł jest bardzo niska, przy przykładowo wynoszącej 12 zł na linii Zielona Góra - Świebodzin) PKP podniesie ceny i nadal będzie żądać dopłat? Czy też mamy do czynienia z pozbywaniem się konkurencji za pieniądze marszałka.

Zainteresowany Obserwator
 

Świecko: Na Odrze stanął nowy most
Admin data 23.11.2008, o 11:21
 Kilka godzin zajęły w środę (19.11.2008) przygotowania do połączenia przęsłem nurtowym nowoczesnej przeprawy kolejowej, bo miejscami trzeba było pogłębić rzekę.

Sama operacja nasunięcia potężnej konstrukcji we właściwe miejsce trwała około dwóch godzin.

Ważący ponad 5,5 tys. ton nowy most został wstawiony w dwa przęsła brzegowe z pomocą barek. - To ciekawa i nowatorska metoda - powiedziała nam zastępca dyrektora zielonogórskiego oddziału PKP Linie Kolejowe Alicja Grochowiak, która obserwowała całą tę operację.

- Budowę w całości sfinansowali Niemcy, bo umowa stanowi, że oni dbają o mosty na Odrze, a Polacy na Nysie Łużyckiej - dodała A. Grochowiak.

To ważna inwestycja, bo likwiduje wąskie gardło na europejskiej kolejowej magistrali Paryż-Berlin-Warszawa-Moskwa. Po starym moście pociągi ledwo się toczyły, w takim był kiepskim stanie. Teraz pojadą z prędkością 100 km na godzinę.

Ruch pociągów zostanie tu wznowiony od nowego rozkładu jazdy, czyli od 14 grudnia.
 

Lubuskie: Brakuje 8 mln zł na regionalne połączenie
Admin data 10.11.2008, o 21:00
 owy rozkład jazdy PKP ma wejść w życie 14 grudnia (zarys dla stacji Zbąszynek jest już podany na stronie). To za nieco ponad miesiąc. Tymczasem nadal trwają dyskusje nad jego ostatecznym kształtem.

Przygotowany przez zielonogórski oddział PKP projekt nowego rozkładu jazdy ma znacznie więcej połączeń niż obecny. Żeby wszedł w życie potrzebne są dopłaty od samorządu województwa. Problem jednak w tym, że zamiast dotychczasowych 20,2 mln zł, kolejarze wystawili marszałkowi rachunek na 28,8 mln zł.

Skąd ten wzrost kosztów? - Z kilku powodów - wyjaśnia Grzegorz Dwojak, dyrektor Zakładu Przewozów Regionalnych w Zielonej Górze. I wylicza: - Zwiększamy trasy pociągów o 130 tys. km, o 15 proc. płacimy więcej za dostęp do torów, więcej niż w 2006 roku będą nas kosztowały olej napędowy oraz części zamienne.

A co się stanie jeśli marszałek nie znajdzie brakujących milionów? Dyrektor Dwojak pokazuje listę 153 pociągów. Średnio co trzeci jest zaznaczony na żółto. To te, które musiałyby być wykreślone. Żadnych szczegółów jednak nie chce zdradzić.

- Nie można robić paniki. Myślę, że pieniądze jednak się znajdą - podkreśla Dwojak.

Zastępca dyrektora departamentu Gospodarki i Infrastruktury Urzędu Marszałkowskiego w Zielonej Górze Bogdan Mucha, twierdzi jednak, że urząd dodatkowych pieniędzy nie ma. - W budżecie mamy jedynie 20,2 mln zł - twierdzi.

Czy to jednak oznacza, że PKP wytnie część zaplanowanych pociągów. - Nie sądzę, by do tego doszło. Jest bowiem szansa, by dostać dodatkowe pieniądze - wyjaśnia Mucha.

Szansą tą jest 208 mln zł, jakie dla urzędów marszałkowskich w Polsce mają trafić z budżetu Ministerstwa Infrastruktury. Pod warunkiem, że marszałkowie zgodzą się przejąć koleje regionalne. Wtedy do 2020 r. rząd ma przekazać samorządom 7,5 mld zł na zakup taboru i wspomniane 208 mln w 2009 r. na dofinansowanie kursów.

Ostateczna decyzja ma zapaść 10 listopada w czasie spotkania premiera z marszałkami.
 

<- Powrót  1 ...  17  18  19 20  21  22  23 ... 33Dalej -> 
 
   
 
Ta strona internetowa została utworzona bezpłatnie pod adresem Stronygratis.pl. Czy chcesz też mieć własną stronę internetową?
Darmowa rejestracja