Menu |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
WYDARZENIA NA STACJI KOLEJOWEJ ZBĄSZYNEK LUB OKOLICACH
Głogów: Cztery pociągi wrócą na tory w kierunku Leszna
Admin data 05.02.2009, o 17:39 | | Do Leszna wciąż jeździ tylko jeden pociąg, i to w dni robocze. Tymczasowo zorganizowano komunikację zastępczą - spod dworca PKP odjeżdżają cztery autobusy odprawiane przez zawiadowców. Jak długo jeszcze tak będzie?
Głogowianka Maria Michalak już w listopadzie, kiedy dowiedziała się o tym, że PKP z powodu reorganizacji zlikwiduje przejazdy do Leszna, zorganizowała akcję wśród pasażerów.
Zbierała podpisy tych, którzy protestowali przeciwko niekorzystnym dla nich zmianom. Marszałkowie trzech województw, przez które przejeżdża ten pociąg, na początku roku mieli się dogadać w sprawie przywrócenia tych przejazdów. Czy wreszcie się dogadali?
- Podobno urząd dolnośląski nie ma pieniędzy - mówi M. Michalak. - Pasażerowie opowiadają, że autobusy zastępcze będą jeździły tylko do końca stycznia, a potem już nic.
- Mój syn studiuje w Szczecinie - dodaje kobieta. - Przyjeżdża w piątki, a w niedziele wraca z powrotem. Tymczasem w weekendy do Leszna nic nie jeździ. Dla studentów to ogromny problem.
- Trzeba pokonać kilka przeszkód - tłumaczy zastępca dyrektora ds. handlowych Dolnośląskiego Zakładu Przewozów Regionalnych Andrzej Piech.
- Po pierwsze - tabor, którego nam brakuje. A na tę trasę są potrzebne trzy autobusy szynowe. Na razie jeździ jeden, który przekazał urząd wielkopolski. Brakuje nam także maszynistów, którzy znają tę trasę. Z tego co wiem, to do końca lutego ruch na tej trasie będzie organizowany tak jak dotychczas. Potem niestety nie wiem, co będzie. Trzeba pytać organizatora przejazdów, czyli trzy urzędy marszałkowskie.
Udało się nam skontaktować z członkiem zarządu województwa dolnośląskiego Zbigniewem Szczygłem. Miał nam do przekazania dobrą wiadomość.
- Od 1 marca tymczasowa komunikacja autobusowa zostanie zlikwidowana, a pociągi wrócą na tory - zapewnił. - Na tej trasie będą jeździły cztery pary pociągów. Mamy już zaplanowane przesunięcia taboru, żeby przywrócić te połączenia. W lutym nowi maszyniści będą się zapoznawali z trasą.
Z Głogowa do Leszna i z powrotem będą jeździły autobusy szynowe VT 642. | | |
|
Lubuskie: Remonty z poślizgiem
Admin data 28.01.2009, o 20:29 | | Za około 20 mln euro ma być zbudowana łącznica Czerwieńska oraz zmodernizowane tory między Zieloną Górą i Zbąszynkiem.
- Kryzys nie wpłynie na ograniczenie inwestycji kolejowych - zapewnia kierownik kontraktu Waldemar Osypiński. Przyznaje jednak, że inwestycje nieco się opóźniają. powodem są problemy ze spełnieniem wszystkich wymagań, związanych z ochroną środowiska. - Ale wszystko zbliża się do końca, a termin zakończenia inwestycji w 2012 roku powinien być dotrzymany - obiecuje.
Czeka nas też modernizacja 43 km linii z Kostrzyna do Gorzowa. Coraz realniejsze staje się unowocześnienie tzw. Odrzanki. Wcześniej planowano, by linię tę dostosować do prędkości 100 km/h dla pociągów towarowych i 120 km/h w przypadku pociągów pośpiesznych. Teraz jednak Ministerstwo Infrastruktury jest przekonane, by nieco większym kosztem, tak przeprowadzić prace, by pociągi pospieszne mogły jechać nawet 140 km/h. Na razie ministerstwo ma na ten cel około 700 mln euro, a pierwsze przetargi mogą się odbyć już w tym roku. | | |
|
Wolsztyn: Jaka będzie parada?
Admin data 28.01.2009, o 20:29 | | Czy słynna wolsztyńska parada lokomotyw będzie w tym roku skromniejsza? Taka informacja pojawiła się w jednym z lokalnych tygodników. Przekazał ją dziennikarzom pracownik poznańskiego oddziału spółki PKP Cargo, która jest głównym organizatorem imprezy.
W Tygodniku Dzień Wolsztyński można przeczytać, że spółka - w związku z kryzysem - ma mniej zamówień, mniejsze zyski i przez to mniej pieniędzy będzie mogła przeznaczyć na parowozowe show. Zbigniew Marciniak z PKP Cargo Poznań informuje też, że firma szuka sponsorów, którzy mogliby pomóc w pokryciu części kosztów.
Jednak Andrzej Jabłoński - zastępca dyrektora wielkopolskiej spółki, tym rewelacjom zdecydowanie zaprzecza. Przyznaje wprawdzie, że Cargo musi oszczędzać, ale dodaje również od razu, że żadne decyzje na razie nie zapadły. Słowa swojego kolegi określa jako przedwczesne. Jabłoński zaprzecza także, że jego zakład szuka sponsorów. Jedyną formą wsparcia - w jego ocenie - może być udostępnienie firmom powierzchni reklamowych.
Wciąż nie wiadomo więc, jak będzie wyglądała tegoroczna parada parowozów. Przede wszystkim nadal nie wiadomo, ile lokomotyw w niej wystąpi. Pewne na razie jest tylko tyle, że parada się odbędzie. Co roku przyjeżdżają na nią miłośnicy kolei z całego świata. | | |
|
Wolsztyn: Stara linia kolejowa między Nową Solą a Wolsztynem do unijnego konkursu
Admin data 28.01.2009, o 20:28 | | Wraca pomysł uruchomienia starej linii kolejowej pomiędzy Nową Solą a Wolsztynem. Samorządy powiatowe kończą pisanie projektów na konkursy organizowane przez marszałków.
Parę lat temu Nieruchomości PKP zwróciły się do samorządów o przejmowanie budynków stacyjnych - zaczyna opowieść Andrzej Rogoziński, burmistrz Wolsztyna.
- Odpowiedzieliśmy, że jesteśmy zainteresowani. Powiat wolsztyński przyjął też uchwałę, iż przejmie linię w kierunku Nowej Soli, zaś we współpracy z Towarzystwem Przyjaciół Wolsztyńskiej Parowozowni miał powstać projekt trasy kolejowej Wolsztyn - Nowa Sól.
Dla Wolsztyna istnienie turystycznej linii kolejowej jest ważne, gdyż daje rację bytu jedynej w kraju czynnej parowozowni, od paru lat symbolu miasta i elementu jego promocji.
- Jakiś miesiąc temu spotkałem się z wicestarostą nowosolskim panem Suszyńskim, ponieważ ewentualny projekt linii turystycznej przekracza granice powiatów i województw, zatem dobrze jest jeśli są partnerzy i w Wielkopolsce, i na Ziemi Lubuskiej - podkreśla Rogoziński.
- Jesteśmy zainteresowani współpracą z Wolsztynem i eksploatacją tej linii - zauważa wicestarosta nowosolski Józef Suszyński. - Byłby to pociąg retro, jeżdżący cały rok, ale na szczegóły jeszcze poczekajmy. Mamy bowiem zamiar przygotować w ciągu dwóch miesięcy projekt funkcjonowania tej linii turystycznej i tam wszystko będzie zawarte.
Nowa Sól chce być gotowa z projektem w momencie, gdy Urząd Marszałkowski ogłosi przyjmowanie wniosków na dofinansowanie projektu. Wcześniej zaś, bo jeszcze w tym miesiącu, rada powiatu, podobnie jak w Wolsztynie, przymierzy się do uchwały o przejęciu linii.
Kiedyś w Nowej Soli szacowano, iż potrzeba na tę ideę 52 mln zł, teraz liczy się skromniej, że do 20 mln zł. - Nie myślimy o przejmowaniu dworców przy tej linii, chcemy jednak zachęcać gminy do przejmowania budynków - sugeruje Suszyński. Dzięki temu turyści jadący pociągiem mogą zwiedzać okolicę.
- Kolej trzeba połączyć z agroturystyką - uważa Rogoziński. - Na przykład ze stacji w Kębłowie można bryczkami dojechać do klasztoru oblatów w Obrze. Lub podpłynąć kajakami.
- Albo zatrzymać się w Starej Wsi w winnicy "Kinga” - dopowiada Suszyński. - Zaś zimą skorzystać z toru saneczkowego w Bobrownikach, czy ze stadniny koni.
- Wnioski o dofinansowanie projektu będziemy składać oddzielnie, ale późniejsze działania mogłyby koordynować na przykład stowarzyszenia starych parowozów w obu miastach - zastanawia się wicestarosta. Jak widać sprawa wymaga jeszcze spotkań i koordynacji, aczkolwiek po obu stronach jest dobra wola.
- Dla nas problemem są Nieruchomości PKP, które niby deklarują chęć przekazywania obiektów, a potem nie reagują na wysłane pisma - skarży się A. Rogoziński. - My mamy z kolei fizyczne kłopoty z torami, których na wielu odcinkach już nie ma - dorzuca J. Suszyński. | | |
|
Międzyrzecz: Prywatny inwestor chce wydzierżawić dworzec
Admin data 28.01.2009, o 20:27 | | Do PKP zgłosiła się firma, która chce wyremontować i wynająć zrujnowany budynek dworca. Jeśli jednak rozmowy zakończą się fiaskiem, kolej sama odbuduje spalony dach i sprzeda obiekt.
O pogarszającym się stanie stacji PKP pisaliśmy w ostatnią niedzielę, 25 bm., w artykule ,,Spalony dworzec w Międzyrzeczu popada w ruinę''. Przypominamy, że w lipcu 2007 r. spłonął dach zabytkowego budynku i chociaż od pożaru minęło już półtora roku, to kolej jeszcze go nie wyremontowała. Jak właśnie się dowiedzieliśmy, dworzec odbuduje firma, która chce go wydzierżawić na najbliższe 15 lat.
- Właśnie rozpoczęliśmy negocjacje. To jak światełko w tunelu. Firma zainteresowana dzierżawą sama ma wyremontować dach. Nie wiem, co zamierza otworzyć w tym budynku - mówi Alina Stachowiak z Zakładu Gospodarowania Nieruchomościami w oddziale PKP w Poznaniu.
Po oddaniu dworca w dzierżawę podróżni nadal będą mogli korzystać z holu i znajdującej się tam kasy biletowej.
Bluszcz rośnie w holu
Negocjacje trwają. Umowę i jej warunki muszą jednak zatwierdzić przełożeni A. Stachowiak, co - jak zapowiada urzędniczka - powinno nastąpić na początku lutego. Co będzie, jeśli jednak porozumienie nie zostanie podpisane? A. Stachowiak odpowiada, że w takiej sytuacji kolej sama wyremontuje stację i ją sprzeda.
Przed dzierżawcą nie lada wyzwanie, bo obiekt to ruina. Przez powybijane okna hula wiatr, deszczówka zalewa strop holu, w którym odpada już tynk. Ściany aż czarne do grzyba. Jedynym weselszym akcentem jest.... bluszcz, którego pędy przebił się do środka przez rozbitą szybę i teraz zielenią się na ścianach!
- Wcale mnie nie dziwi, że Gazeta Lubuska uznała dworzec za jeden z kitów minionego roku. Ściany są tak wilgotne, że podczas ostatnich mrozów był białe od szronu i lodu. Aż trudno uwierzyć, że kolej dopuściła do takiej ruiny - mówiła nam we wtorek Anna Przybylska, która dojeżdża szynobusem do pracy w Międzyrzeczu
A za rok jubileusz
Po piątkowym artykule skontaktował się z nami Mariusz Hassa z Klubu Miłośników Kolei w Międzyrzeczu, który promuje kolejarskie tradycje miasta. Razem z kilkoma innymi pasjonatami planuje jubileuszową wystawę poświęconą historii międzyrzeckiej stacji. Okazją może być przypadająca w przyszłym roku 125. rocznica otwarcia dworca i uruchomienia pierwszej linii do Zbąszynia, a potem także do Toporowa, Rzepina, Gorzowa i Międzychodu. Stację wybudowano bowiem w 1885 r. i - jak zgodnie zaznaczają miejscowi regionaliści - kolej stała się filarem burzliwego rozwoju miasta i jego rozbudowy.
- Oby tylko budynek doczekał tej rocznicy. Kolejnej zimy nie wytrzyma - mówią mieszkańcy. | | |
|
Wolsztyńskie parowozy przez cały rok na linii do Poznania!
Admin data 25.01.2009, o 14:25 | | 09.01.2009 na antenie Radia Merkury Stanisław Taciak kierownik Oddziału Transportu Kolejowego w Departamencie Transportu Urzędu Marszałkowskiego w Poznaniu poinformował, iż parowozy będą prowadzić planowe pociągi na trasie Wolsztyn - Poznań przez cały rok, czyli także w lipcu i sierpniu, na kiedy to planowano wakacyjną przerwę. Zapraszam do dyskusji na www.radiomerkury.pl | | |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|